Oto znalazłeś się w sytuacji, w której serce zaczyna ci szybciej bić, ręce ci się pocą, czujesz, że masz wilgotne czoło i robi ci się duszno, słabo. Pieczenie w żołądku, napinają ci się mięśnie karku, barków, cała szyja ci sztywnieje...
Wyobraź sobie taką sytuację:
Idziesz ciemną ulicą, nikogo wokoło nie ma, latarnie rzucają bladą poświatę na chodnik, wchodzisz do ciemnej bramy...
Byłeś kiedyś sam na cmentarzu w nocy? Albo w lesie? Jak się czułeś w takich sytuacjach?
A może doświadczałeś podobnych doznań, kiedy rozmawiałeś z jakąś osobą? Z szefem, prezesem firmy, w której jesteś zatrudniony? Z ojcem? Podczas rozmowy z matką? Z policjantem? Ochroniarzem podczas jakiegoś koncertu? Może czułeś się podobnie leżąc w łóżku ze swoim partnerem?
Być może nagle czułaś się zdezorientowana, gdy znalazłaś się wśród licznej grupy przedszkolaków na placu zabaw?
A może zdarzyło ci się z niewiadomych powodów dyskretnie uciekać przed jakimś mężczyzną, kiedy wracałaś z pracy?
Może bardzo się przestraszyłeś, gdy ktoś dla żartu oblał cię wodą albo gdy stanąłeś za blisko ogniska?
Wszelkie wyżej opisane sytuacje dotyczą kwestii lęku. W każdej z nich osoba doznająca np. przyśpieszonego bicia serca, duszności, mająca silną potrzebę wycofania się z danej sytuacji, ucieczki doznaje lęku.
Objawy lęku można podzielić na trzy grupy. Pierwsza z nich to objawy wegetatywno-somatyczne. Kilka z nich wymieniłem powyżej. Należą do nich także bóle i zawroty głowy, wahania ciśnienia, omdlenia, przyśpieszony lub zwiększony oddech, blednięcie lub rumienienie się, itp. Są to objawy, które możemy obserwować na podstawie reakcji naszego ciała.
Pozostałe grupy to: objawy psychiczne i behawioralne. W grupie behawioralnych objawów można zaliczyć tiki, energiczne poruszanie się, albo - odwrotnie - osłupienie, bezruch, czy nawet wybuchy gniewu i zachowania agresywne. Objawami psychicznymi są m. in.: brak koncentracji uwagi, obniżony nastrój, myśli pesymistyczne, przeczulenie na punkcie opinii innych osób, zachowania nastawione na "wkradanie się w cudze łaski", uczucie skrępowania, poczucie zagrożenia, nieśmiałość, nadmierna czujność.
Przyjrzyjmy się przez chwilę sytuacjom opisanym powyżej. Uciekanie przed obcym mężczyzną. Z jakiego powodu? Czy zrobił coś, czego się przestraszyłaś? A szef? A dzieci na placu zabaw?
Warunkiem stwierdzenia występowania lęku jest brak jego racjonalnych powodów: jeśli mężczyzna nie zrobił nic, czym mógł mnie przestraszyć (a może nawet się uśmiechał), jeśli dzieci, jak to dzieci, biegały i hałasowały, śmiejąc się, jeśli ogień nie podpala ubrania. Cechą lęku jest jego irracjonalność, brak obiektywnie stwierdzonych powodów zagrożenia. Boisz się czegoś, ale sam nie wiesz, czego, chcesz uciekać, ale sama nie wiesz przed czym. To jest lęk.
Kępiński (1987)* pisze o lęku: "bezprzedmiotowy; nie wiemy, czego się boimy, nie wiemy, co nam dokucza, a jednak coś dokucza, chcielibyśmy wyjść z sytuacji, w której się znajdujemy, swobodnie odetchnąć, ale nie wiemy, na czym jej zło polega. W słabszym nasileniu niepokój taki zmusza do podjęcia akcji, do wyjścia naprzeciw czasu przyszłego. W silniejszym nasileniu człowiek nie ma już odwagi wyjść naprzód, cofa się, zamyka się w czasie teraźniejszym, a czas ten wypełniony jest niepokojem. Błędne koło zamyka się; niemożność wyjścia naprzód, wydostania się z "niespokojnego" czasu zwiększa niepokój i czyni czas ten jeszcze trudniejszym do zniesienia, paraliżując jednocześnie odwagę potrzebną do wyjścia w przyszłość".
Lęk kształtuje się w człowieku już od wczesnych doświadczeń rozwojowych. Zbyt silne, trwające długo, traumatyczne doświadczenia w życiu dziecka powodują powstawanie lęku. Doświadczenia te głównie dotyczą: przemocy w domu, alkoholizmu rodzica (rodziców), pracoholizmu i in. zaburzeń członków rodziny, niepełnosprawności któregoś z rodzeństwa, itp.; fakt przyjścia na świat nowego członka rodziny; utrata któregoś z rodziców; bardzo ciężkie warunki materialne; jak również nadopiekuńczy rodzic. Dziecko bierze ze swojego środowiska rodzinnego określone wzorce reagowania i stosuje je w codziennym życiu. Jeśli było wychowywane w atmosferze lęku, jeśli opiekowały się nim osoby lękliwe, najprawdopodobniej w przyszłości będzie doświadczało dużo lęku.
Dodatkowym czynnikiem lękotwórczym jest również środowisko spoza rodziny: podwórko, szkoła, praca. Różne wydarzenia w tych miejscach wpływają na funkcjonowanie emocjonalne człowieka. To np. hierarchia pozycji i sposób jej egzekwowania w grupie rówieśniczej, to sposób traktowania młodszych uczniów przez starszych, stosunek nauczycieli do swoich podopiecznych. To także sposób traktowania pracowników przez szefa.
Poza rówieśnikami, ważną rolę w powstawaniu lęku odgrywa telewizja i inne media, w tym również Internet - jako źródło wiadomości, wzorów zachowania i uświadamiania sobie możliwych zagrożeń dla jednostki.
Nierzadko oceniamy lęk negatywnie, jako coś niedobrego. Uznajemy lęk za "złe i zbędne uczucie" i poprzez to nie doceniamy jego roli.
Od wieków lęk chronił człowieka przed zagrożeniem. Kiedy człowiek pierwotny spodziewał się zagrożenia, odczuwał lęk przed czymś, co może zaszkodzić jego zdrowiu, bądź pozbawić go życia - uciekał, zmieniał miejsce na bardziej bezpieczne.
Lęk to jedna z najbardziej pierwotnych emocji, jakich doświadcza współczesny człowiek i pojawia się w sytuacji, w której odczuwamy jakiekolwiek zachwianie naszego poczucia bezpieczeństwa. Lęk więc jest sygnałem, który informuje nas, że "coś jest nie tak", że trzeba coś zmienić, by poczuć się bezpieczniej, by poczuć się lepiej. Lęk spełnia funkcję adaptacyjną, czyli pomaga nam przystosować się do nowych, trudnych sytuacji, w jakich obecnie się znajdujemy, do sytuacji, w których czujemy się niekomfortowo.
Lęk dezorganizuje ci pracę, codzienne funkcjonowanie, życie z innymi - potraktuj go jako nieznanego gościa, który chce ci coś powiedzieć. Podczas spotkań psychoterapeutycznych razem z klientem badam lęk mówiąc: "A jakbyś zaprosił swój lęk na kawę i spytał go: PO CO TUTAJ JESTEŚ? PO CO DO MNIE PRZYCHODZISZ? - to co by ci mógł odpowiedzieć?"
Spróbuj, Czytelniku, postąpić tak samo, kiedy odczuwasz lęk. Potraktuj lęk jakby niósł dla ciebie jakąś informację. Spytaj go: "Co mi chcesz powiedzieć?" Pomyśl: "Może lękam się tej osoby, bo jest zbyt dominująca" Może byłem już w takiej sytuacji i stało mi się coś złego?... Być może ta sytuacja jakoś nieprzyjemnie mi się kojarzy..."
Sprawdź, co to dla ciebie znaczy. Jeśli lękasz się dominujących ludzi, to co się z tobą dzieje? Co chcesz zrobić? Jeżeli lękasz się sytuacji gwaru i dużej ilości osób, to czego potrzebujesz?
Może taki lęk chce powiedzieć ci z ukrycia twego wnętrza: "nie jestem w stanie tego przeskoczyć: zbyt dominujący szef działa na mnie wyniszczająco. Zmień pracę!"
Albo: "Potrzebuję kliku dni odpoczynku. Spokój, cisza, samotność to jest to, czego mi teraz najbardziej potrzeba" Itd.
Kiedy doznajesz objawów lęku - weź oddech, spróbuj skupić się na sobie, na tym, co robisz, co czujesz, do czego dążysz w tej określonej sytuacji. "Popatrz" na siebie - sprawdź co dzieje się z tobą i twoimi uczuciami.
Może potrzebujesz powietrza? Wyjdź z pomieszczenia lub otwórz szeroko okno i weź kilka oddechów. Może chcesz uciekać z tej sytuacji albo narasta w tobie złość, gniew? Może masz ochotę coś zniszczyć, bo coś ci zagraża? Sprawdź, czy ktoś ci coś powiedział. Mozę przed chwilą stało się coś, co "wyprowadziło cię z równowagi", np. przestraszyłeś się, że nie dostaniesz wypłaty i nie spłacisz w tym miesiącu raty za dom? Jeśli zobaczysz przyczynę - zadecyduj, jak wykorzystać lęk w sposób konstruktywny. Pomyśl: "Wiem, skąd to pochodzi. Wiem, co się ze mną dzieje. Nie będę panikował, się wygłupiał, niszczył a zrobię...
Przykładów można by mnożyć. W każdej sytuacji, gdy czujesz lęk, potraktuj go jak PRZYJACIELA, który może czasem bardzo ci dokucza. Zawsze chce ci też powiedzieć coś ważnego. Mówi ci: "Zmień się", "Zmień miejsce, w którym jesteś", "Postępuj inaczej, to poczujesz się lepiej".
Często kiedy idziemy za "głosem lęku", odkrywamy swoje potrzeby i zaspokajając je, czujemy się lepiej. I już się nie lękamy.
* Kępiński Antoni: Lęk. PZWL, 1987
Zapraszamy do Instytutu Proces
Instytut Proces
Wrocław: ul. Świdnicka 48/4, tel. 535 05 45 95
e-mail: proces@proces.net.pl
numer konta: 18 1140 2004 0000 3602 1547 4187